Wydawałoby się, że transport kolejowy to ostatnia gałąź gospodarki, w której można stosować zawiesia linowe z kauszami. W praktyce jednak – zwłaszcza na niektórych bocznicach – wciąż stosuje się je w trakcie załadunku i rozładunku wagonów. Co ciekawe, ich właściwości użytkowe są wręcz fascynujące.
Nośność a w zasadzie wytrzymałość
Zawiesia kauszowe wykorzystywane w kolejnictwie, mogą wytrzymać nawet 240 ton obciążenia. Oczywiście mowa tu o przedmiotach (wagonach) ciągniętych, które opierają się zestawami kołowymi na określonych torach. Trzeba jednak podkreślić, że wartości te mają mocno orientacyjny charakter.
Wartości te są bowiem przyjęte głównie dla linociągów, a więc dwóch sprzężonych ze sobą kołowrotów. Pojedynczy kołowrót wykazuje znacznie większy uciąg, co oczywiście przekłada się na nawet dwukrotnie większe obciążenie pracą. Warto zaznaczyć, że tak skonstruowane zawiesia linowe, mogą w tym przypadku być wykorzystywane również przy odrzucie wagonów.
W czym tkwi tajemnica kolejowych zawiesi?
Tajemnica kolejowych zawiesi polega przede wszystkim na grubości zastosowanej do ich produkcji liny. W większości przypadków standardowo korzysta się tu z lin o średnicy 22 mm, a co za tym idzie – z zacisków o tej samej średnicy i tym samym rozmiarze. Co ważne – „rozmiarówka” jest pod tym względem dość ujednolicona.
Naturalnie od tych założeń występują wyjątki. Niektóre zawiesia mają bowiem charakter pomocniczy, co oznacza, że nie służą one do podciągania taboru kolejowego, lecz przede wszystkim do wyciągania liny. W tym przypadku korzysta się z rozwiązań opartych na linach o rozmiarze 14.
Konstrukcja a długotrwała eksploatacja
Profesjonalnie wykonane zawiesia linowe nie tylko są zdolne do jednorazowego podciągnięcia kilku wagonów, lecz przede wszystkim – do długotrwałej eksploatacji. Oznacza to, że należy je mocować w oparciu o kilka zacisków (najlepiej 5), pomiędzy którymi znajdują się te same przerwy o długości 10 – 15 cm.
Podsumowując, linowe zawiesia odgrywają w transporcie kolejowym olbrzymią rolę. I choć często wykonuje się je na miejscu, to i tak pod względem parametrów pracy, w niczym nie ustępują one tradycyjnym, dostępnym na rynku konstrukcjom linowym o zwiększonej wytrzymalości.
Artykuł powstał we współpracy ze specjalistami z firmy Cecho.